Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Trening: Skoki dokładności L + P

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Archiwum / *****Nikiel
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paloma
Jam Instruktor!



Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:25, 26 Gru 2010    Temat postu: Trening: Skoki dokładności L + P

Trzeba przygotować się do HPR. Wleciałam więc do stajni jak grom, pobuszowałam w siodlarni i wyciągnęłam co trzeba. Z pośpiechu nie przywitałam się nawet z Rred, której jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Zapięłam uwiąz Łaciatemu i wyprowadziłam przed boks. Nikiel stał osłupiały z widocznie zdziwioną miną i zdezorientowaniem. Z czyszczeniem nie było problemu. Po pierwsze Łaciaty stał jak wryty, po drugie nie był specjalnie brudny. Kopytka też poszły szybko i sprawnie, jak cała reszta. Założyłam mu ochraniacze na nogi, osiodłałam i założyłam ogłowie. Już po chwili byliśmy w drodze na halę. Był tam ustawiony taki oto parkur, przygotowany pod klasę L.

Skakane w kolejności:
1. Okser zielony
2. Stacjonata niebieska
3. Stacjonata czerwona
4. Okser pomarańczowy
5a. Okser żółty
5b. Stacjonata żółta.
6. Okser niebieski
7. Stacjonata czerwona (u góry)
8. Okser czerwony
9. Stacjonata zielona.

Wskoczyłam na Łaciatego i ruszyliśmy stępem. Pchałam go od samego początku na wędzidło łydkami. Koń podstawił zad i ustawił głowę pod wędzidło. Powyginałam go trochę woltami i półwoltami, głównie od dosiadu a także oddałam mocno ręce na co koń zareagował żuciem z ręki. Gdy był już nieco rozciągnięty, podciągnęłam popręg, po czym łydkami i biodrami wypchnęłam ogiera do przodu. Energicznie ruszył kłusem. Mocno wyciągnął i pracował zadem. Przód zostawał w pionie. Na krótkiej ścianie przesunęłam nieco zewnętrzną łydkę za popręg, wzmocniłam działanie wewnętrznej i przyłożyłam zewnętrzną wodzę do szyi. Ogier wykonał woltę nie tracąc tempa. Skorzystałam z ułożonego wcześniej parkuru, jako dobrego ćwiczenia dla Łaciatego. Mianowicie robiliśmy slalom między przeszkodami i wykonywaliśmy wolty dookoła nich. Łaciaty nieco zdezorientowany był tym ćwiczeniem, bo przecież "przeszkody się skacze a nie jeździ między nimi", lecz z każdą chwilą szedł coraz lepiej i pewniej. Po tym solidnym rozciągnięciu go, odchyliłam się i odpuściłam w łydkach, jednocześnie wsiadając pupą w siodło. Przeszliśmy do stępa. Oddałam wodze Łaciatemu, co chętnie wykorzystał obniżając łeb do ziemi i niuchając w nim. Jednocześnie bawił się wędzidłem. Wiedział, że będzie dziś skakał parkur. Rozochocony podcaplowywał co kawałek. Obejrzałam parkur jeszcze raz, przypominając sobie odległości. Poklepałam ogierka, zebrałam wodze na kontakt i w narożniku wsiadłam w siodło. Zagalopowaliśmy. Młody rzucił głową parę razy i dodał tempa. Jednak wiedząc czym to skutkuje na parkurze, wzięłam go szybko na siebie i wzmocniłam działanie łydek. Młody podstawił się, szedł energicznie ale w stopniu opanowanym. Zrobiliśmy okrążenie galopem.
Wjechałam na "linię startu". Skierowałam Łaciatego na okser. Musiałam mocniej przytrzymać go w łydkach, gdyż czułam że się waha. Nie był pewien czy ma skoczyć, czy może jednak objechać woltą przeszkodę, jak w poprzednim ćwiczeniu. Jednak mocniejsza łydka upewniła go. Zadarł głowę ku górze i skoczył mocno z zadu. Przednie nogi podciągnął wysoko pod siebie. Skoczył pewnie i z impetem. Teraz wyciągnęłam galop między przeszkodami, gdyż było dużo terenu. Młody podgalopował energicznie, ale nie szybko i bez kontroli. Nie minęła chwila a już byliśmy w najeździe na stacjonatę. Na moment przed stacjonatą ogier skrócił mocno. Pewnie dlatego, że niedaleko za przeszkodą jest ściana. Łydka i skok. Ładnie skoczył, krótko. Oszczędził przy tym miejsca i czasu, przez co nie musieliśmy robić dodatkowych metrów. Czym prędzej wykonaliśmy zakręt, a właściwie zwrot na zadzie. Zakręt zrobiliśmy tak ciasno na zadzie, że aż musiałam przełożyć zewnętrzną wodzę przez wewnętrzną i przyłożyć mocno łydki. Zakręt piekielnie ciasny, przez co niesamowicie trudny. Jednak Łaciaty dzielnie sobie z tym poradził. Wyskoczył bez tempa i pod mocnym kontem, co skutkowało "zawiśnięciem" w powietrzu nad przeszkodą. Ostatecznie ładnie się wybronił i skoczył na czysto. Poklepałam go. Ogier był widocznie zadowolony z tego wyczynu, gdyż zaczął ogierczyć i puszyć się. Szybko jednak dosiadem i łydkami wzięłam go na siebie, odchyliłam się. Najazd rozłożyliśmy ładnie i równo na 6 fule. Spokojnie z rękami, impulsywnie w łydkach. Nikiel szedł pewnie, równo i spokojnie. Za lekko uniósł przód, za to nadrobił mocnym wypchnięciem z zadu. Jednak pierwszy drąg spadł. Zrobiliśmy szybki łuk na przeszkodę 5a. Po poprzednim nieudanym skoku Nikiel wahał się już w galopie. Dałam mu mocniejszej łydki i przy wyskoku dołożyłam palcacik do łopatki. Wybił się wysoko bardzo wysoko i na czysto. Jeden obszerny fule i skok na stacjonatę. Wybił się za daleko, przez moją zbyt mocną łydkę. Mogliśmy zrobić dwa fule krótkie a nie jeden długi. Po obszernym fule Łaciak wybił się zbyt wcześnie i skok był płaski, dosłownie rzucił się za przeszkodę. Jednak rzucił na tyle wysoko i sprawnie, że uratował skok. Poklepałam go i dałam mocno łydki, by przyspieszył. Zrobiliśmy ciasny zakręt i właściwie z jednego prostego fula skoczyliśmy okser. Przed okserem przytrzymałam Nikiela trochę, przez co ogier skumulował w zadzie siły i skoczył tą przeszkodę jak torpeda. Szybko, sprawnie i czysto. Popędziłam go mocniej do przeszkody siódmej. Zrobiliśmy sprawny łuk i wjechałyśmy w stacjonatę pewnie i stabilnie. Rozjechanie na trzy krótkie fule i okser równie ładnie skoczony. Tuż po okserze młody znów się na puszył i podrzucił nieco zadem - dumny z siebie. Popędziliśmy na stacjonatę, którą skoczyliśmy tak jak to Nikiel lubi najbardziej. Z bardzo szybkiego (choć kontrolowanego) tempa i z potężnym wyskokiem z zapasem. Poklepałam ogiera i pogalopowaliśmy jeszcze kawałek dalej, gdzie Młody mógł się puszyć. Przeszliśmy do kłusa i po chwili do stępa.
Zeskoczyłam z Nikiela i poszłam popodnosić przeszkody na klasę P. Każda wysokość była właściwie ustawiona na 110 cm. Wskoczyłam na rozochoconego i żwawego Nikiela. Dosiad, łydka, odchylenie i znów galopujemy. Klasę P dopiero zaczynamy, więc dałam mu tu więcej swobody w odbijaniu się na przeszkody i w galopie. A niech ma chłopak! Szło mu całkiem nieźle, dobrze technicznie i szybko. Podwyższenie przeszkód nie przeszkadzało mu ani trochę. Poprawił także skok na pomarańczowym okserze, gdzie już bezbłędnie uniósł przód i skoczył na czysto. W przeszkodzie nr 5, w szeregu, nie popełniliśmy już błędu rozjeżdżając go tym razem na dwa krótkie fule pomiędzy przeszkodami. Cały parkur energicznie, mocno i widowiskowo. Całkiem ładnie. Poklepałam jeszcze bardziej napuszonego po tym parkurze ogiera.
Rozkłusowaliśmy się następnie, wykonaliśmy sporo przejść kłus - stój, stój - kłus, żucie z ręki, wolt itp. Następnie odpusciłam w łydkach i odchyliłam się. Łaciaty przeszedł do stępa na luźnej wodzy. Znów bawił się wędzidłem gdzieś przy ziemi. Trzeba przyznać, że dziś się całkiem przyjemnie z nim pracowało. Robi postępy i coraz lepiej się prowadzi. Gdy wyschnął zeskoczyłam z siodła i odpięłam popręg, oraz podciągnęłam strzemiona. "Chyba nie zgubię po drodze odpiętego siodła." Stwierdziłam. Przytuliłam się do Łaciatego, który był bardzo chętny na pieszczoty i odwzajemnił się przyjemnym kłapaniem warg. Wyszliśmy z hali i po momencie staliśmy już pod boksem, gdzie rozsiodłałam Nikiela i rozczyściłam. Na koniec solidna dawka pieszczot i oczywiście cukierkowe smakołyki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paloma dnia Nie 17:26, 26 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Archiwum / *****Nikiel Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin