Zapoznanie z końmi

Karuchna

Zapoznanie z Miłkiem

Zaznajomienie Asti z naszymi końmi zajęłam od Miłka, którego spotkała już wcześniej. Sunia umie już chodzić na smyczy, więc bez problemu zaprowadziłam ją do wałacha, którego przytrzymywała na długiej lince Dominika. Miłosz obwąchał suczkę uważnie, na co zareagowała spokojnie. Ona sama już się go nie bała, ale nie chciała też do niego podchodzić. I o to właśnie mi chodziło. Poprosiłam jeszczę Dominikę by przekłusowała z Miłkiem obok nas, ale na Asti nie zrobiło to większego wrażenia. Uznałam, że cele na dzisiaj zostały osiągnięte.

Zapoznanie z Deltą II

Następnego dnia taką samą „operację” przeprowadziłyśmy z Deltą. Klacz nie miała zbyt wiele do czynienia z psami dlatego obawiałam się że nie pójdzie nam tak gładko jak z Miłkiem. Duńka z początku nieco zaniepokoiła się obecnością Aris, ale udało mi się przekonać ją że sunia jest nieszkodliwa. Asti również żywiła pewne obawy, ponieważ Dusia jest wyższa od Miłka. Po wzajemnym obwąchaniu dziewczyny uznały że mogą się tolerować, więc ostrożnie spuściłam Asti ze smyczy. Niespodziewanie Aris radośnie pobiegła w stronę Dominiki, na co Delta stanęła dęba co nieźle wystraszyło mnie, Dominikę i Aris, która czym prędzej wróciła do mnie z podkulonym ogonem. Gdy udało nam się je uspokoić zaczęłam biegać z Asti (z powrotem na smyczy) obok Duńki, a później w jej stronę. W końcu do Duni dotarło że suczka nie ma wrogich zamiarów i zupełnie się rozluźniła.

Zapoznanie z Sypią

Następna w kolejności do zapoznania z Asti była Sypka, która ma o wiele większy temperament niż Miłek czy Delta. Zachowałyśmy z tego powodu o wiele większą ostrożność, ale wszystko odbyło się szybko i sprawnie. Gdy dziewczyny się obwąchały przyzwyczaiłyśmy Sypką do przebiegającego obok niej psa i Asti do galopującego obok konia. Ogólnie Sypia zachowywała się niezwykle delikatnie, uważała by nie zrobić suni krzywdy. Wydaje się że potraktowała ją trochę jak źrebaka.

Zapoznanie z Giant Recitalem

Podczas zapoznawania Asti z Giant Recitalem asystowała mi Metka. Sunia gdy zobaczyła takie wielkie zwierze schowała się za mną, natomiast ogier wykazał wielkie zainteresowanie i wyciągnął w jej stronę szyję. W pewnym momencie Asti wyskoczyła zza moich nóg głośno szczekając co zniechęciło ślązaka do bliższej znajomości. Podobnie jak z innymi końmi oswoiłyśmy go z widokiem biegnącego w jego kierunku psa, ale widać było wyraźnie że postanowił się z Aris nie zadawać, jakby obraził się za to szczekanie Wink

Zapoznanie z Bastylią

To spotkanie przebiegło w wyjątkowo spokojnej atmosferze. Bastyli nie ruszało nic, nawet widok pędzącej na nią Asti, a Asti spodobało się spokojne zachowanie klaczy i to że nie narzucała jej się z obwąchiwaniem. Wydaje się, że nawet się polubiły.