Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[05.01] Trening: Skoki - niskie szeregi, straszne drągi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Archiwum / Boks II: *Brosza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karuchna
Jam Instruktor!



Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka

PostWysłany: Pią 18:20, 10 Lut 2012    Temat postu: [05.01] Trening: Skoki - niskie szeregi, straszne drągi

Koń: Brosza
Data odbycia się treningu: 05.01.2012
Rodzaj i cel treningu: skokowy – urozmaicenie codzienności i nabieranie doświadczenia skokowego
Jeździec/Trener: Karuchna
Pomocnik/Serwisanci: Paloma
Miejsce/Szlak: plac uniwersalny
Czas: 55 min
Pogoda: 4*C, duże zachmurzenie, podłoże wilgotne, elastyczne
Sprzęt: ogłowie bezwędzidłowe, siodło ujeżdżeniowe, czaprak pełny, owijki, kalosze + drągi, stojaki, odkosy, cavaletti
***
Dzięki łagodnej zimie nadal korzystamy z uroków jazdy na placu uniwersalnym, co jest dla nas nieocenionym udogodnieniem, zwłaszcza że z powodu oblodzenia zamknięta jest większość szlaków.
Na dzisiaj zaplanowałam dla klaczy trening skokowy, przyda jej się trochę urozmaicenia, a poza tym należałoby powoli się przygotowywać do próby dzielności.
Wyczyściłam klacz na zewnątrz, Bro była nieco przymulona pogodą, ale poza tym w dobrym humorze. Zimowa sierść niestety gnieździ więcej brudów, więc na pielęgnację musiałam poświęcić odpowiednio więcej czasu. Wreszcie czyściutka klacz była gotowa do siodłania. Uzbroiłam jej nogi w owijki i kalosze, za tymi ostatnimi klacz nie przepada, dlatego używamy ich tylko przy okazji skoków. Wkrótce byłyśmy gotowe do treningu, na miejscu stawiła się też Paloma, która miała nam ustawiać przeszkody.
***
Kasztanka trochę grymasiła na kalosze, dziwnie zarzucała nogami w stępie, ale szybko się uspokoiła, widocznie potrzebowała chwili by ponownie się do nich przyzwyczaić. Naszą rozgrzewkę zaczęłyśmy zgodnie z tradycją od wielu wolt i serpentyn w stępie z licznymi zmianami kierunku. Bro bardzo ładnie pracowała, uzyskałyśmy piękne zgięcie na zakrętach i niezłą pracę zadka. Poćwiczyłyśmy ruszanie stępem z cofania by jeszcze spotęgować ten efekt, po czym przeszłyśmy do kłusika roboczego. Zaczęłyśmy od czterech małych wolt na każdą rękę, następnym ćwiczeniem była serpentyna o pięciu łukach, po której ćwiczyłyśmy zatrzymania. Klaczka szła na lekkim kontakcie, energicznie, utrzymała dobrą pracę zadu. Po zatrzymaniach poprosiłam też o jazdę w ustawieniu – najpierw w lewo, a potem w prawo. Tutaj Bro miała pewne obiekcje, nie widziała sensu w zachowaniu ustawienia przy jeździe na wprost, ale szybko się dogadałyśmy. Chwilka przerwy w stępie, po czym poprosiłam klacz o pół zwrotu na przodzie i zagalopowanie. Miałyśmy dużo miejsca, więc mogłyśmy poćwiczyć galop roboczy po prostej. Potem przyszła pora na koła w galopie na obie ręce i mogłyśmy zaczynać pierwsze ćwiczenia z drągami.
Poprosiłam Palomę by ustawiła nam cavaletti do kłusa, a gdy to zrobiła skierowałam na nie Brosze w energicznym kłusie. W tym czasie Paloma ustawiała nam kopertkę ze „strasznych” różowych drągów. Cavaletti nie spodobały się Bro, puknęła je solidnie kilka razy. Przy następnym najeździe postarałam się jej bardziej przypilnować, ale nie było idealnie. Odpuściłam dopiero gdy klacz przejechała bez puknięć i większych zakłóceń rytmu nagradzając ją dodatkowo poklepaniem po szyi.
Przeszłyśmy do stępa i podjechałyśmy do strasznej koperty. Brosza z zaciekawieniem obwąchała drągi, nie wykazując zaniepokojenia ich jaskrawym kolorem. Zagalopowałam i szerokim najazdem skierowałam ją na przeszkodę. Skoczyła dosyć zachowawczo, nie zamierzała się przesilać, ale Palom stwierdziła, że nie wisiała przodem, więc uznałam, że zaakceptuję taki styl pokonywania koperty. W czasie gdy ćwiczyłyśmy skoki przez kopertę kombinując z różnymi najazdami Paloma ustawiała nam szereg niskich przeszkód: trzy drągi do kłusa, kopertę, stacjonatę i wąski okser. Gdzie się dało upchnęła naszą kolekcję strasznych drągów w celu utrudnienia ćwiczenia.
Byłyśmy z Broszą gotowe na nasz pierwszy szereg. Zaczęłyśmy od lewego najazdu, równym energicznym kłusem naprowadziłam klacz na drągi, odskok przy kopercie wypadł idealnie. Od razu za przeszkodą poprosiłam o galop, klacz nieco za energicznie ruszyła i miała niemały problem z następną przeszkodą. Jakoś dała radę się pozbierać i skoczyć przez okser, ale cały przejazd wypadł mocno na ukos. Niezrażona tym po krótkiej przerwie poprosiłam klacz o ponowny przejazd. Było lepiej, Bro znając odległości czuła się pewniej między członami szeregu i udało nam się zbytnio nie zboczyć z linii prostej. Spróbowałyśmy jeszcze z prawego najazdu, a po uzyskaniu podobnego efektu dałam klaczy spokój ze skokami.
Stęp końcowy w nagrodę odbyłyśmy na długiej wodzy, klacz z zainteresowaniem obserwowała Palomę składającą przeszkody. Gdy ochłonęła zsiadłam i zaprowadziłam ją przed stajnię.
Po uwolnieniu od kaloszków i całej reszty odprowadziłam Bro do boksu.
***
Podsumowanie:
Procent wykonania założeń treningowych: 85%
Średnia szybkość: -


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karuchna dnia Pią 18:20, 10 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bałtycka Zatoka Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Archiwum / Boks II: *Brosza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin