Zapoznanie z Sypią

Karuchna

Dzisiaj po południu postanowiłam zapoznać ze sobą moje dwie klacze – Deltę i Sypię. Sypia powoli staje się nerwowa od przebywania na małym padoku i chcę jak najszybciej zorganizować jej „przeprowadzkę” na pastwisko. Klaczki są półsiostrami, ale raczej się nie znają bo Sypia została sprzedana przed narodzinami Delci. W każdym razie dzisiejszy dzień wydawał się idealny do ich pierwszego spotkania. Wypuściłam Dunię na pastwisko i poszłam do siodlarni po bat do lonżowania, uwiąz i kantar. W drodze powrotnej poszłam na padok po Sypką, która z powitała mnie z zainteresowaniem. Otworzyłam bramę i podeszłam do klaczy, na powitanie głaszcząc ją po szyi. Założyłam Sepii kantar i przypięłam uwiąz. Zaprowadziłam gniadą na pastwisko – Delta zobaczyła nas z daleka i podbiegła do płotu, wyciągając w naszą stronę głowę. Podeszłam szybko do bramy i weszłam z Sypią na pastwisko. Szybko zdjęłam klaczy kantar, upewniłam się że dobrze zamknęłam bramę i zaczęłam obserwować klacze. Zaczęły ostrożnie się obwąchiwać, wyglądało na to że się polubią. W pewnym momencie Sypia położyła uszy po sobie i rzuciła się w stronę Delty, która pospiesznie odbiegła. Nieco zaniepokojona stałam w pełnej gotowości do rozdzielenia klaczy, ale przez następną godzinę zachowywały się wzorowo. Wydaje się, że Sypka dominuje w tej znajomości, ale to się okaże po dokładniejszej obserwacji. Teraz wystarczy tylko zapoznać ją z Bastylią i klaczki będą mogły razem się paść.